Kolejny brak pomysłu na obiad. 
Brak weny i siły... 
Ale jak zazwyczaj potrzeba okazała się matką wynalazku.
 Efekt wyszedł  boski. Słodka miękka gruszka pachnąca masłem, oblana w złocistym karmelu. Do tego naleśniki o delikatnej imbirowej nucie. 
Naleśniki od wieków tzn od kiedy pamiętam robię zawsze na oko. Nigdy nie wiem ile mi ciasta wyjdzie...
Składniki:
- mąka
- mleko
- jajka 
- cukier
- imbir w proszku
- gruszki
- masło 
Rozrabiamy ciasto naleśnikowe, pod koniec dając szczyptę imbiru. Smażymy
 naleśniki.
Gruszki obieramy, przekrawamy na pół pozbywamy się gniazd nasiennych i 
nacinamy. Masło roztapiamy na patelni ok łyżki. Kładziemy naszą gruszkę i obsmażamy 
po obu stronach, aż zacznie robi się delikatnie szklista. Posypujemy ją 2
 łyżeczkami cukru i pozwalamy się jemu roztopić, obracając gruszkę. 
Czekamy, aż sos zacznie przybierać brązowy odcień. Gruszkę obtaczamy w 
tym sosie i wykładamy na upieczone naleśniki. Polewamy pozostałą ilością
 karmelu z patelni. 
 
 
Prezentuje się pysznie,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTakiego połączenia jeszcze nie próbowałam, wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam!
OdpowiedzUsuń