sobota, 27 grudnia 2014

Sałatka pieczarkowa z serem.



































Świąteczne zakupy, masa produktów w koszu, 
te co nie zapisane oczywiście pominięte ;). 
Tak też się stało z nieszczęsnym majonezem. 
Kiedy przyszło do robienia naszej ulubionej sałatki pieczarkowej, okazało się iż w słoiku (który wydawał się być pełny) znalazłam tylko ok 1/4 ilości.
Jako, że potrzeba znów okazała się matką wynalazku, powstała całkiem nowa sałatka. 
Pyszna! Kremowy delikatny ser topiony emmentaler firmy Lactima doskonale się sprawdził.
Dodał nowego wyrazu i smaku. Gorąco Wam polecam spróbować zrobić taką wersję. 

Składniki:
 Wykonanie:
Pieczarki dokładnie oczyszczamy. Wrzątek solimy i wrzucamy nasze przygotowane grzyby. Gotujemy ok 5 min. Wylewamy na sito i czekamy, aż ostygną. Następnie kroimy je w dogodne dla nas kawałki. Ogórki kroimy w kostkę, cebulę drobno siekamy. Kukurydzę odcedzamy i łączymy wszystko razem. Doprawiamy do smaku czarnym pieprzem. Dodajemy łyżkę majonezu i ser topiony wedle naszego smaku. Całość dokładnie mieszamy i wstawiamy do lodówki, aby sałatka nam się dobrze schłodziła.
 


środa, 17 grudnia 2014

Pyzy z gotowanych ziemniaków




































Szybki obiad z wykorzystaniem ugotowanych 
ziemniaków z dnia poprzedniego.
Nie potrzebujemy żadnych miar i wag. Przepis mojej babci i chyba nie tylko. Jest to coś, co każdy robi w identyczny sposób.

Składniki:
  • ugotowane w osolonej wodzie wystudzone ziemniaki
  • mąka ziemniaczana
  • okrasa
Wykonanie:
Ziemniaki przeciskamy przez praskę i przekładamy do miski i dzielimy na 4 części. Wyjmujemy jedną z nich i wsypujemy w to miejsce mąkę ziemniaczaną, wyrabiamy bardzo elastyczne ciasto.
Robimy z niego rulon i odcinamy równe kawałki, które formujemy w kule. Gotowe wrzucamy do gotującej się osolonej wody i gotujemy kilka min od wypłynięcia. Gorące polewamy tłuszczem ze skwarkami. Smacznego.


poniedziałek, 15 grudnia 2014

Lody paprykowe Merci Chef.

kawior molekularny



 Zostałam zaproszona do wzięcia udziału 
w konkursie Merci Chef. 
Pomysł na to danie dojrzewał pewien czas, aby stać się idealny. Połączenie pieczonej papryki i sera koziego twarogowego z ziołami i czosnkiem okazał się strzałem w dziesiątkę. Uwieńczeniem mojego dzieła jest kawior molekularny z suszonej śliwki kalifornijskiej. Całość została podana w miseczce z żółtego sera. 
Wykwintnie i zmysłowo. 
Liczę, że Wam Kochani jak i szanownemu Jury się spodoba.

Składniki na 3 porcje:
  • 200 g mrożonej pieczonej papryki
  • 50 g sera koziego twarogowego z czosnkiem i ziołami Merci Chef
  • 6 plasterków sera żółtego (cienko pokrojonego)
  • 6 szt śliwek kalifornijskich
  • 2-3 g agaru
  • mocno schłodzona 1 szkl oleju rzepakowego
  • sok z cytryny do smaku
Wykonanie:
Opieczone palnikiem/ na gazie papryki wkładamy do foliowego woreczka i czekamy kilka min, aż sparują. Następnie pocierając woreczkiem zdejmujemy przypaloną skórkę. Z obranych papryk wyjmujemy gniazda nasienne. Paprykę kroimy w mniejsze kawałki, które układamy na tacy i wsuwamy do zamrażarki.

Ser 2 plastry (jeden zachodzi na drugi) układamy na patelni teflonowej i smażymy go kilka min uważając, aby go nie przypalić. Kiedy jest delikatnie podpieczony wyłączamy gaz i czekamy chwilkę, aby nam przestygł. Chodzi o to, by podnosząc go nie rwał nam się i nie ciągnął tylko dał jeszcze ładnie się uformować na odwróconej miseczce.
Tak przygotowane foremki na nasze lody zostawiamy do całkowitego wystudzenia.

Śliwki zalewamy ok szkl wrzącej wody i czekamy, aż ostygną. Następnie odlewamy jej część i całość miksujemy blenderem na jednolitą masę. Następie nasz mus przecieramy przez sito i doprawiamy do smaku sokiem z cytryny. Dodajemy agar,  w zależności od ilości uzyskanego materiału do 130 ml - 3 g agaru.
Mieszamy dokładnie i wstawiamy do mikrofali na minutę. Wyjmujemy i dokładnie mieszamy. Czynność powtarzamy do momentu delikatnego zagotowania się sosu, którego konsystencja powinna przypominać kisiel.
Gorący mus śliwkowy nabieramy do dużej strzykawki i małymi kropelkami wpuszczamy go do bardzo mocno schłodzonego oleju. Tak przygotowany śliwkowy kawior odcedzamy na sitku i delikatnie przepłukujemy pod wodą.

Kiedy papryka jest całkowicie zmrożona przekładamy ją do blendera. Miksujemy dokładnie z serem do momentu uzyskania kremowej konsystencji lodów.
Teraz działamy bardzo szybko ;). W przygotowane serowe miseczki układamy gotowe
lody paprykowe i posypujemy częścią śliwkowego kawioru. Dekorujemy wedle naszego uznania i gustu.
Mi nie pozostaje nic innego jak życzyć Wam smacznego i prosić o trzymanie mocno kciuków.


środa, 10 grudnia 2014

Świąteczne drożdżowe ciasteczka.


































Święta zawsze kojarzą się man ze słodkimi domowymi wypiekami. Ciasteczkami wykrawanymi z babcią,mamą, później z dziećmi...może kiedyś z wnukami ;) Ciasteczka te są naprawdę pyszne. Idealnie kruche i słodkie. Dzieciaki mają frajdę, kiedy mogą pomóc przy ich przygotowaniu i pałaszują je ze smakiem. 
Ja gorąco je polecam. Dla mnie to idealna alternatywa, dla pierniczków i innych korzennych łakoci, których po prostu nie toleruję ;).

 Składniki:.
  • 750 g mąki pszennej 
  • 3 żółtka 
  • 1/2 szkl kwaśnej śmietany 18% 
  • 200 g masła 
  • kostka smalcu 
  • 50 g drożdży 
  • cukier waniliowy/mielona wanilia 
  • cukier 
Wykonanie:
Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy zimne posiekane masło i smalec, dokładnie rozkruszone drożdże, śmietanę, żółtka i opakowanie cukru waniliowego. Całość dokładnie zagniatamy. Kiedy ciasto jest wyrobione odrywamy kawałek i na podsypanym mąką blacie wałkujemy je na grubość ok 2-5 mm. Następnie wykrajmy ulubione kształty foremkami do ciastek. Następnie smarujemy wierzch każdego ciasteczka pozostałym białkiem i posypujemy drobnym cukrem (mój patent to: smaruję wierzch ciastek białkiem i kładę tą stroną w cukier, delikatnie przyciskam. Dzięki temu cukier jest na całym ciastku.) Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 160 - 170 stopni i pieczemy 15-20 min.

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Makowiec japoński

Ciacho zrobione przez moją siostrę Weronikę Ł. ;).
 Pysznie makowe i idealnie nadające się na zbliżające się święta.
Z użyciem gotowej masy makowej, można pokusić się o zrobienie własnej. Jednak czasami można śmiało iść na skróty i oszczędzić sobie czasu w kuchni.

Składniki:
  • 3 łyżki miodu
  • 700 g gotowej masy makowej
  • 3 szt jabłek
  • 5 jajek
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 7 łyżek kaszy manny
  • 50 g bakalii (płatki migdałowe, rodzynki)
  • 1 łyżka cukru pudu
Wykonanie:
Obrane jabłka ścieramy na grubych oczkach, łączymy z masą makową, bakaliami. Dodajemy żółtka, proszek do pieczenia, miód i kaszę manną. Całość dokładnie mieszamy. Białka ubijamy na sztywno i delikatnie łączymy ze wcześniej przygotowaną masą. Ciasto przekładamy do wyłożonej papierem blaszki keksówki i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i pieczemy ok godzinę. Przed podaniem  posypujemy cukrem pudrem.

niedziela, 7 grudnia 2014

Tort brzoskwiniowy z mango.





































Imieniny najwspanialszej istoty na tej planecie. 
W ramach prezentu postanowiłam obdarować mamę tortem. 
Więc tegorocznym tortem Barbórkowym był mix egzotyczny. Bardzo smaczny lekki i niespotykany w smaku. Gorąco zachęcam do zabawy napojami sunquick. 
Masa z jego dodatkiem wyszła boska.




Składniki:
  • 5 jajek
  • 1 szkl cukru
  • 3/4 szkl mąki pszennej
  • 1/4 szkl mai ziemniaczanej
  • puszka brzoskwiń
  • 2 galaretki brzoskwiniowe
  • sok z cytryny do smaku
  • 800ml śmietany kremówki 30%
  •  500 g sera mascarpone
  • napój sunquick o smaku mango
  • 2 łyżki cukru pudru
  • czereśnie w syropie do dekoracji
  • wiórki kokosowe ( do obsypania boków)
  • 2 łyżeczki żelatyny spożywczej
  • cukier waniliowy 

Wykonanie:
Białka ubijamy na sztywno, dodajemy partiami cukier, kiedy piana stanie się gęsta i błyszcząca dodajemy żółtka stale ubijając masę. Na koniec wsypujemy przesiane mąki i delikatnie mieszamy całość.
Przelewamy do tortownicy z wyłożonym papierem do pieczenia dnem i wstawiamy do nagrzanego do 160-170 stopni piekarnika i pieczemy ok 40 min, lub do tzw suchego patyczka.
Kiedy wystygnie kroimy na 3 części.
Galaretki brzoskwiniowe zalewamy szkl zimnej przegotowanej wody i odstawiamy na 10 min. Następnie podgrzewając je w kąpieli wodnej  dokładnie rozpuszczamy.
Zlewamy syrop brzoskwiniowy. Brzoskwinie miksujemy blenderem, dodajemy rozpuszczone galaretki i dokładnie mieszamy.
Syrop brzoskwiniowy rozcieńczamy ok 3/4 szkl przegotowanej zimnej wody, dodajemy sok cytrynowy do smaku i opcjonalnie mocny alkohol.
Na paterze układamy zamknięty rant tortownicy, w której piekliśmy tort. Do środka wkładamy pierwszy blat biszkoptu i nasączamy przygotowanym płynem. Wylewamy na niego lekko tężejący mus brzoskwiniowy i delikatnie układamy kolejny biszkoptowy blat.Całość wstawiamy na ok 20 min do lodówki. łyżeczkę żelatyny zalewamy łyżą zimnej przegotowanej wody i odstawiamy na kilka min. 400 ml śmietany ubijamy na sztywno, żelatynę rozpuszczamy w kąpieli wodnej/mikrofali i dokładnie mieszamy z 250 g sera mascarpone i kilkoma łyżkami ok 4-6 napoju sunquick. Wymieszany ser dodajemy do bitej śmietany na najniższych obrotach miksera.
Wyjmujemy z lodówki paterę z ciastem i nasączamy leżący na musie brzoskwiniowym biszkopt. i wykładamy krem o smaku owocu mango. Przykrywamy ostatnim biszkoptem, nasączamy go i wstawiamy całość do lodówki na min 1-2 godz.
Pozostała część śmietany ubijamy na sztywno, pod koniec dodając cukier waniliowy i 2 łyżki cukru pudru (można więcej, jeżeli ktoś lubi słodko). Zmniejszamy obroty miksera i dodajemy wymieszany z kolejną rozpuszczoną łyżeczką żelatyny ser mascarpone.
Wyjmujemy tort z lodówki i dekorujemy go masą wedle naszego gustu i uznania.

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Baklava


































Znałam to ciasto jedynie ze słyszenia. 
Podobno boskie, ale bardzo słodkie ;). Kiedy udało mi się kupić gotowe ciasto filo (zrobienie go samej zostawię sobie na inny czas ;)) od razu wpadł mi pomysł, aby je uczynić. Z pomocą przyszedł mi również sklep firmowy Piątnica, gdzie można dostać wiele artykułów w przystępnych cenach i to bez wychodzenia z domu. Gorąco Was zachęcam do zapoznania się z ofertą. Jak również do przyrządzenia tego ciasto, mnie smak dosłownie zaczarował. Czegoś tak dobrego dawno już nie jadłam. 

Składniki:
  • ok 500 g posiekanej kombinacji orzechów włoskich, pecan, migdałów,   (całkowita dowolność) 
  • opakowanie ciasta filo
  • 1 kostka 200g roztopionego masła
  • 1/3 szklanki cukru
  • 1 łyżeczka mielonego cynamonu
  • opcjonalnie 1/3 łyżeczki zmielonych goździków
syrop 
  • 3/4 szklanki wody 
  • 2/3 szklanki cukru
  • 1/4 szklanki miodu
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 kora cynamonu


Wykonanie:

Gotowe płaty ciasta przycinamy tak aby pasowały nam do blaszki. Ja piekłam baklavę w tortownicy 24x24. Płatów wyszło mi 24 (układałam również polówki porcji) .
Orzechy siekamy (część drobno i część lekko), łączymy je z cukrem, cynamonem i opcjonalnie z goździkami.
Blaszkę smarujemy przy użyciu pędzelka roztopionym masłem i układamy pierwszy płat ciasta filo, smarujemy go masłem. Na to kładziemy kolejny płat ciasta filo i znowu smarujemy masłem. Na spodzie powinno znieść się w sumie 8 warstw ciasta filo, każda posmarowana masłem. Następnie kładziemy połowę przygotowanych orzechów, wyrównujemy. Na orzechy kładziemy kolejno 8 płatów ciasta, każdy dokładnie smarujemy masłem. Wykładamy resztę masy orzechowej i wyrównujemy. Orzechy przykrywamy 8 płatami ciasta filo, pamiętając o smarowaniu każdego z osobna masłem, łącznie z warstwą wierzchnią.
Kiedy ułożymy całość, nacinamy wierzchnie warstwy ciasta w dogodne dla nas kształty, mogą to być romby, kwadraty, trójkąty.
Wstawiamy blaszkę do nagrzanego piekarnika do 170 stopni i pieczemy ok 30-35 min do lekkiego zezłocenia.
Podczas gdy zaczyna się piec nasze ciasto przygotowujemy syrop. Łączymy wodę, cukier, sok sok z cytryny, miód i laskę cynamonu w rondelku. Całość doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy tak ok 7-10 min, aż lekko zgęstnieje. Wyjmujemy korę cynamonu i odstawiamy do wystudzenia.
Syropem polewamy tylko co wyjętą baklavę z piekarnika i odstawiamy do wystygnięcia (minimum 4 godziny).
Dekorujemy posiekanymi lub w całości orzechami.