Gołąbki są tradycyjną potrawą w krajach
Europy Środkowej i Wschodniej.
Kto z nas ich nie jadł. Na obiad podawane z ziemniakami, odgrzewane z bułeczką lub chlebem.
Skąpane w sosie pomidorowym. U mnie klasyk.
Z karkówki, mielonej w domu z dodatkiem ryżu. Przedstawiam Wam przepis jakiego nauczyła mnie moja mama, a ją babcia. Czyli domowo i tradycyjnie.
Polecam gorąco.
Składniki:
- większa główka białej kapusty
- 1 kg karkówki wieprzowej
- 1 szkl ryżu
- 2 średnie cebule
- sól, pieprz czarny Kamis
- koncentrat pomidorowy
- 3 łyżki smalcu
- 2 łyżki mąki
- bulion drobiowy
- kilka listków laurowych Kamis
- ziele angielskie Kamis
- koper do dekoracji
Kapustę obieramy z wierzchnich liści i wycinamy głąb. W duży garnek (w taki, aby swobodnie mogła wejść nam kapusta) wlewamy wodę, doprowadzamy do wrzenia i delikatnie solimy. Wkładamy do wrzątku naszą kapustę, po kilku minutach obracamy ją tak aby sparzyły nam się całe liście. Znów obracamy i delikatnie zdejmujemy liście, które zrobiły się szkliste i zmiękły. Robimy tak do końca.
W garnku zagotowujemy 2 szkl wody lekko solimy i wrzucamy szklankę ryżu. Przykrywamy doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy płomień do minimum i gotujemy ok 20 min. Odstawiamy do wystudzenia.
Karkówkę mielimy w maszynce do mielenia mięsa na mniejszych oczkach razem z 1 cebulą. Doprawiamy do smaku solą, czarnym pieprzem i wkładamy ugotowany i zimny ryż. Wszystko dokładnie ze sobą mieszamy.
Z odparzonych liści ścinamy nerw. Układamy porcję mięsa i zawijamy jeden bok liścia, następnie składamy na niego dwa boczne i zawijamy całość.
Robimy gołąbki do wyczerpania się produktów.
W większy garnek na dno układamy pozostałe liście kapusty tak, aby całe je przykryć. Wrzucamy tam kilka ziaren ziela angielskiego, 2 liście laurowe i pokrojoną w plasterki połowę cebuli. Układamy ściśle nasze przygotowane gołąbki delikatnie solimy. Na wierzch układamy pokrojoną połowę cebuli i układamy pozostałe gołąbki. Całość przykrywamy liśćmi kapusty wlewamy ok 2 -3 szkl bulionu/ wody (tak aby było jej ok 3 cm poniżej gołąbków). Gotujemy pod przykryciem ok 40 minut na małym ogniu.
Na patelni rozpuszczamy tłuszcz, dodajemy mąkę i smażymy ją chwilę, ma lekko się zrumienić.
Z gołąbków odlewamy sos do mniejszego garnka. Dodajemy do smaku koncentrat pomidorowy, sól, pieprz. Chwilę gotujemy i dodajemy nasza zasmażkę, mieszamy kilka min i całość wlewamy do naszych gołąbków. Całość jeszcze chwilkę gotujemy i gotowe.
To są gołąbki mojej babci, mamy, a teraz już moje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jesteś. Napisz coś, będzie mi miło.