Ogarnięta szałem sprzątania, musiałam w kocu odreagować.
Ale gdzie jak nie w kuchni. Przecież święta to nie tylko czyste okna, wytrzepane dywany, porządek na półkach...
Więc postanowiłam wyżyć się artystycznie i stworzyłam kruche maślane ciasteczka. I nie powiem, psychicznie udało mi się odpocząć. Choć nie jestem do końca przekonana, czy dotrwają do świąt ;)
Są pyszne!
- 500 g mąki pszennej
- 400 g masła
- 150 - 200g cukru pudru
- 4 żółtka
- szczypta soli
- ziarenka wanilii lub zapach
Do przesianej z cukrem pudrem i solą mąki dodajemy pokrojone w kostkę zimne masło i rozcieramy je palcami. Dodajemy żółtka i szybko zagniatamy ciasto. Owijamy w folię i wstawiamy na ok 2 godz do lodówki. Następnie podsypując mąką wałkujemy dość cienko wycinając ulubione wzory. Pieczemy ułożone na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w temp 180 stopni przez ok 10-15 min. Do lekkiego zezłocenia.
Dekorujemy według naszego gustu. Może być to czekolada, lukier, ulubione dodatki. Świetna zabawa z dziećmi. One mają zajęcie, a my czas na kawę ;) Mi z resztek ciasta wyszły nawet 2 zajączki.
A koszyczek zrobiłam i upiekłam z ciasta kruchego przy okazji mini mazurków. Jedynie pałąk mi się połamał, bo był tak kruchy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jesteś. Napisz coś, będzie mi miło.