Co myślicie o takiej bezie na tarcie?
Wygląd piorunujący. Wystarczą tylko białka, cukier, odrobina wody i palnik gazowy.
Do takiej bezowej warstwy idealnie pasują
wszystkie tarty, które nie są słodkie.
U mnie cytrynowo - malinowa. Normalnie duet idealny!
Składniki:
- Upieczona i wystudzona tarta
- 3 białka
- półtorej szklanki cukru
- 1/4 szk wody
- opcjonalnie zapach
W większy garnek wlewamy wodę. Ok 1/4 objętości garnka i doprowadzamy do wrzenia. Białka łączymy z wodą i cukrem w naczyniu które nadaje się do kąpieli wodnej. Może to być mniejszy garnek, miska metalowa lub szklana . Mieszamy za pomocą miksera ok minuty. I stawiamy na gotującą się wodę, uważając aby nasze naczynie z białkami nie dotykało powierzchni gotującej się wody. I na najwyższych obrotach miksera ubijamy dokładnie 12 minut. Ubitą bezę wykładamy od razu na tartę i formujemy za pomocą łyżki lub normalnie szczypiąc ją palcami. Kiedy efekt wizualny jest zadowalający odpalamy palnik i przypalamy naszą bezę.
Życzę miłej zabawy!
Beza wygląda jak tańczące płomienie, śliczna:) Spróbuję zrobić, ale nie wiem czy efekt będzie równie spektakularny:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie współpracuje ta beza. Wszystko stoi jak trzeba! Zabawa palnikiem jest boska! Tylko należy uważać, ponieważ szybko ją można podpalić.... Zabawa przednia!
Usuń