Uwielbiam makaroniki, jednak nie koniecznie one mnie kochają ;). Czasami zdarzy się, że po prostu uwezmą się na mnie i nie wyjdą takie jak wyjść powinny.
Kocham ten moment, kiedy zaskoczą mnie pozytywnie i moim oczom ukarzą się piękne sztuki spoglądające
do mnie z czeluści piekarnika.
Tu jest moja wariacja z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Makaroniki ze zmielonych orzechów włoskich z brązowym cukrem, masą maślaną z dodatkiem cynamonu zapewne smakiem przybliżą nam jeszcze bardziej upragnione zimowe święto.
Makaroniki:
- 100 g białek
- 110 g mąki z orzechów włoskich (mielonych)
- 200 g cukru pudru
- 50 g Cukru Trzcinowego Dry Demerara Diamant
- opakowanie cukru waniliowego
- opcjonalnie barwnik spożywczy
Krem maślany cynamonowy z Syropem Trzcinowym
- 250 g masła
- 2 szklani cukru pudru
- 100 ml Syropu Trzcinowego Złocistego Diamant
- pół łyżeczki soli
- łyżeczka cynamonu/przyprawy do piernika
Kule żelatynowe:
- 4 łyżki żelatyny
- 8 łyżek wody
- małe baloniki do bomb wodnych
- wykałaczki
Wykonanie:
Makaroniki:
Białka odstawiamy na blat najlepiej na dobę. Mąkę orzechową i cukier puder przesiewamy razem do miski.
Ubijamy białka na sztywno opcjonalnie z barwnikiem dodając stopniowo cukier trzcinowy z cukrem waniliowym, następnie wsypujemy przesianą mąkę z cukrem i delikatnie wymieszać całość łyżką/łopatką. Gotową masę na makaroniki przekładamy do rękawa cukierniczego z okrągłą końcówką ok 1 cm. Blaszkę z wyposażenia piekarnika wykładamy papierem do pieczenia/ matą silikonową i wyciskamy kółka z masy makaronikowej o średnicy ok 2 cm w sporych odstępach od siebie. Tak przygotowaną blaszkę/blachy odstawiamy na ok 1 godzinę. Przez ten czas nasze makaroniki przeschną i dotknięte palcem nie będą się kleiły.
Nagrzewamy piekarnik do temp ok 150 stopni i pieczemy je ok 8-10 min. Kiedy przestygną zdejmujemy je z blaszki.
Krem :
Miękkie masło ucieramy z cynamonem i szklaną cukru pudru na puszystą i jasną masę. Dosypujemy partiami cukier stale ucierając. Dodajemy syrop trzcinowy i ucieramy nadal ok 8-10 min, aż masa będzie bardzo puszysta i lekka. Na koniec wsypujemy sól i ubijamy kolejną minutę. Krem przekładamy do worka cukierniczego z ozdobną tylką.
Kule żelatynowe:
Baloniki dmuchamy, zawiązujemy i przyczepiamy do wykałaczek. Żelatynę zalewamy zimną wodą i odstawiamy na ok 5 min. Następnie rozpuszczamy ją w kąpieli wodnej. Każdy balonik dokładnie obtaczamy w żelatynie zostawiając wolne miejsce koło ogonka, pozwalamy, aby ściekł nam jej nadmiar i odkładamy. Każdy z balonów maczamy w żelatynie 2-3 razy w odstępach ok 10 min. Następnie odstawiamy je na kilkanaście godzin do wysuszenia. Kiedy są gotowe przekuwamy i wyjmujemy balon, przycinamy nożyczkami krawędzie.
Makaroniki smarujemy krem i łączymy ze sobą, wykładamy masę na górę każdej gotowej porcji. Układamy na każdej figurkę i przykrywamy wszystko kulą żelatynową.
Przed zjedzeniem należy kulę zdjąć. Jest ona jadalna, jednakże o smaku samej żelatyny.
Cuda! Istne dzieła sztuki :-)
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego!
OdpowiedzUsuńSama biorę udział, ale życzę Ci wygranej w konkursie. W pełni zasługujesz! WOW
Pozdrawiam www.latosiowy-dom.blog.pl
It’s difficult to get educated people on this topic but you sound like you know what you’re speaking about!
OdpowiedzUsuńThank you for this post. I definitely agree with what you are saying.
Keep us posted.
Simply a smiling visitor here to share the love. btw great design and style and outstanding post.
OdpowiedzUsuńLoving the information on this web site, you have
OdpowiedzUsuńdone great job on the posts.
Po prostu oszalałam na ich widok. Cudeńka! Pozdrawiam http://iammuffina.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTakich pięknych makaroników już dawno nie widziałam :) Są obłędne :)
OdpowiedzUsuń