Małe, słodkie
co nieco, a jak bardzo cieszy.
Składniki:
- 100 g białek (z około 3 jajek)
- 110 g zmielonych migdałów
- 200 g cukru pudru
- 50 g cukru
- zielony barwnik spożywczy
Czekoladowe ganache:
- 225 g mlecznej czekolady Blanche
- 180 ml śmietany kremówki
- 30 g pasty pistacjowej (można przygotować samodzielnie*)
Wykonanie:
Białka należy przetrzymać ok 24 godz w temp pokojowej. Zmielone migdały (mąkę migdałową) przesiewamy z cukrem pudrem. Następnie na moje oko to najlepszy moment aby dodać barwnik spożywczy.
Białka ubijamy na sztywno. Dodajemy partiami cukier stale miksując. Do ubitej, błyszczącej piany dodajemy cukier wymieszany z migdałami i delikatnie mieszamy szpatułką. Nie możemy mieszać za długo, aby beza nam nie opadła.
Wcześniej przygotowujemy matę silikonową lub papier do pieczenia. Masę przekładamy do worka cukierniczego i wyciskamy zgrabne kółeczka. Makaroniki delikatnie się rozleją, więc należy zostawić pomiędzy nimi przerwy. Następnie odstawiamy nasze makaroniki aby obeschły. ok 30 - 60 min.
Pieczemy je w temp ok 150 stopni ok 8-10 min. Nie powinny zmienić koloru. Jeżeli tak się dzieje należy zmniejszyć temp i wydłużyć czas pieczenia. Gotowe wyjmujemy z piekarnika i czekamy, aż wystygną.
Śmietanę umieszczamy w rondelku i doprowadzamy prawie do wrzenia. Zalewamy nią czekoladę z pastą pistacjową i mieszamy do rozpuszczenia. Kiedy przestygnie i jest jeszcze lekko lejące, kładziemy kleks na spodzie makaronika, układamy na nim patyczek do lizaków, lekko dociskamy drugim makaronikiem. Swoje dodatkowo ozdobiłam różami z kremu maślanego.
*Pastę pistacjową możemy przygotować samodzielnie. Do misy blendera wsypujemy orzchy pistacjowe i miksujemy je, aż zmienią się w płynną, oleistą pastę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jesteś. Napisz coś, będzie mi miło.