Strony

niedziela, 6 października 2013

Hiszpańskie mini pączusie.


Nie ma to jak zemsta sprzętu kuchennego.... 
dwie blaszki mini ptysi upieczone,
 a trzecia stoi czeka na stole na swoją kolej ... 
7 minut przed końcem pieczenia usłyszałam tylko piiiiiiiii i widziałam już tylko ciemność w piekarniku. 
Dzięki Bogu dwie blaszki ptysi doszły 
w temperaturze padłego piekarnika. 
Ta jedna tak smutnie na mnie patrzyła i broniła się przed wyrzuceniem..... więc postanowiłam ją reanimować. 
Kiedyś miałam w planach zrobienie tzw. opnek, czyli hiszpańskich pączków. 
Więc olej wskoczył do garnka, nagrzał się. I usmażyły się pyszne maleńkie pączusie.

Składniki:
  • 1 szkl wody
  • 125 g masła / margaryny
  • 1 szkl mąki
  • 4 jajka
  • olej do smażenia
Wodę zagotować z masłem. Do gotującej się wody wsypać mąkę i dobrze wymieszać trzymając stale na ogniu. Ciasto jest gotowe, kiedy odchodzi od dna garnka i łyżki, ma szklisty wygląd. Odstawiamy do całkowitego ostygnięcia. Kiedy jest zimne dodajemy kolejno jajka, miksując po dodaniu każdego.
Przekładamy do rękawa i wyciskamy kleksy na kawałki papieru o pieczenia. Ja miałam już wyciśnięte więc je powycinałam.;) . Rozgrzewamy olej w garnku i na dobrze rozgrzany wrzucamy nasze papierki z kleksami.
Po kilku minutach papierki same odejdą od ciasta, wówczas je wyjmujemy i smażymy nasze pączki na złoty kolor obracając je co jakiś czas.
Trzeba uważać, aby płomień pod olejem nie był za duży, ponieważ łatwo jest je przypalić. Jak również papierki wyjmować przynajmniej jakimiś szczypcami. Ja chciałam sobie usprawnić pracę i wyjęłam palcami podnosząc nożem.... efekt jest taki, że mam jednego wielkiego bąbla na palcu wskazującym prawem ręki od samego paznokcia do pierwszego stawu. Więc metody omijającej nie polecam;)
Gotowe i rumiane wyjmujemy na ręcznik papierowy, odsączając w ten sposób nadmiar oleju.
Możemy je polukrować, posypać cukrem pudrem, polać czekoladą....mi z obiadu został sos z wina i malin. Sprawdził się fenomenalnie!
Przepis na sos podam przy najbliższym wpisie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jesteś. Napisz coś, będzie mi miło.